Kategorie
Gift Guide'y

Gift guide na Dzień Ojca

Heeeeej miły czytelniku, miła czytelniczko! 😊

Super, że wpadłeś lub wpadłaś!

Co u Ciebie słychać?

U mnie? Ha! To zależy 😁.

Jeśli czytasz ten post przed 8 to jestem w trakcie (niewykluczone, że nerwowego) dojazdu do pracy – pierwszy raz od czasu pandemii spędzę dzień w biurze i – może jestem dziwna – ale cieszę się. O mamo, jak się cieszę. Brakowało mi tej rutyny wychodzenia z domu, znajomych z pracy (w wersji na żywo 😁), załatwiania czegoś po pracy, itd… Za dwa tygodnie znowu będę miała HO, więc korzystam z możliwości!

Jeśli czytasz ten post 8-16, to na pewno sumiennie pracuję (ha!), opierając się na wygodnym krześle (ha! Wreszcie!).

A jeśli zaglądasz tu wieczorem, to pewnie padam z nóg 😂 i między „Mamo, popatrz!” (5-latka) a „Pać! Paaaaać!” (to samo, w wersji dwulatka) staram się ułożyć listę zakupów tygodniowych.

Uff!

To sobie pogadaliśmy 😂, a teraz do rzeczy!

Dzień Ojca się zbliża wielkimi krokami! Nie wiem jak Ty, ale ja zawsze miałam zagwozdkę co kupić mojemu tacie na jakąkolwiek okazję. Coś innego niż skarpetki 😑. I jak tak sobie ostatnio przeglądałam różne zestawienia prezentów „dla niego”, to przewijało się mnóstwo rodzajów alkoholi, szklanek do alkoholi, multitooli i krawatów…i to jest jak najbardziej OK, ale JA po prostu szukałam czegoś innego.

A jak zapytałam ostatnio znajomych chłopaków co ich zdaniem jest dobrym prezentem na Dzień Ojca, wiesz co mi powiedzieli? „Nooo! To co na pierwszą komunię: quady, rowery… To się nie zmienia 😁”.

🤦‍♀️

To mi pomogli 😂

Ja tu zaprezentuję trochę inne zestawienie. Tradycyjnie, mieszankę uniwersalnych upominków jak i katoprezentów.

Jedziemy!

1) Opaska sportowa Mi Smart Band 4 – oprócz bycia zegarkiem pokazuje pogodę, spalone kalorie, ilość kroków, mierzy tętno, sprawdza jakość snu – pełen serwis. Tato nie musi być biegaczem czy pływakiem – opaska sprawdza się również wtedy, kiedy trzeba zająć czymś berbecia siedzącego na kolanach. Np. bombelek może coś poklikać na wyświetlaczu w czasie kazania. Sprawdzone. Działa.

2) Męski różaniec na rękę – dla pobożnego faceta to żadna siara mieć różaniec na nadgarstku, a jak jeszcze jest w dobrym stylu, to nic tylko z dumą nosić i się modlić.  A ten z Mia Maria mnie osobiście zachwyca – elegancki 🤵, a jednocześnie na moje oko ma coś w sobie ze stylu „surfin USA” 🌊🌴.

3) Bluza z krzyżem św. Benedykta – jeśli chodzi o odzież chrześcijańską (że tak to nazwę), to powiem Wam, że jestem wybredna i strasznie mi ciężko znaleźć sklepy, które nie oferują katolipy. Ale to, co w swojej ofercie ma slowomamoc.pl baaardzo mi się podoba. Spójrzcie tylko na tę piękną bluzę! Dobry jakościowo materiał i mega wzór.

4) Książka „Projekt supertata. Dziesięć narzędzi potrzebnych każdemu ojcu”. Książka zachwalana przez masę, MASĘ facetów. Napisana dla chrześcijańskich ojców, którzy, postępując na wzór Ojca w niebie, chcą mieć szczęśliwe, spełnione rodziny. Świetna sprawa, że na stronie wydawnictwa, można przeczytać fragment książki, koniecznie zajrzyjcie!

5) Zestaw koszulka dla Taty i body lub bluzka dla Dziecka – super pomysł dla świeżo upieczonego taty. W sklepie fabrykabodziakow.pl znajdziecie różne wzory; mi wpadł w oko ten z pizzą – uważam, że jest U-RO-CZY. Koniecznie zróbcie potem zdjęcie na pamiątkę 😊.

6) Audiokonferencja Jacka Pulikowskiego (uwaga, długi tytuł) „Jak zbudować dom tętniący życiem, stać się bohaterem swoich dzieci i sprawić, by ukochana kobieta oszalała ze szczęścia” wydana przez RTCK. Jeśli tatuśko traci dużo czasu na dojazdy do pracy i akurat nie odmawia pompejanki, to taka audiokonferencja to jest mega pożyteczny sposób na spędzenie czasu w aucie. Konferencję można zamówić jako plik mp3 (od razu wyląduje na mailu) albo w wersji z pendrivem – i mamy na pamiątkę przydatny gadżet.

7) Personalizowany kubek termiczny – dla miłośników kawy przedmiot niezbędny. A jak jeszcze dołożycie do tego jakąś fancy kawę to zestaw-marzenie.

8) Spinki do mankietów – wydaje mi się, że tych nigdy nie za wiele 😉 a nie wszystkie muszą być supereleganckie. Tutaj np. znajdziecie spinki z symbolem Batmana, hełmem Ironmana lub logo Jamesa Bonda. Nadadzą się nie tylko na wesela, ale na wszelkie uroczystości rodzinne, a może niektórzy tatusiowie i do pracy noszą?

9) Słuchawki bezprzewodowe Sony – bardzo przydatny gadżet dla zabieganych i/lub zapracowanych ojców (powiem Wam, że rozmowy biznesowe prowadzi się zupeeełnie inaczej, kiedy możemy swobodnie gestykulować. Mąż potwierdza). Akurat te słuchawki są chwalone za doskonały bas i długi czas pracy bez ładowania. Bomba!

10) Zestaw: kubek + herbata + ciasteczka ze sklepu spodlady.pl – podoba mi się to, ze można wybrać spośród wielu kubków, a każdy z nich mnie osobiście rozczula. Jest kubek dla majstra klepki, wędkarza, taty wymiatacza 😁 i innych. Zestaw pięknie zapakowany – od razu do wręczenia.

Moi Drodzy, to tyle propozycji ode mnie!

A jak jest u Was z kupowaniem prezentów dla Waszych tatów? Easy-peasy czy ostra rozkmina co roku? Podzielcie się swoimi inspiracjami w komentarzach, bardzo jestem ciekawa!

A może czyta to jakiś tato i chciałby dorzucić swoje pomysły? Śmiało! 😊

Kategorie
Gift Guide'y

Gift guide na Dzień Dziecka 2020

Hej kochani Czytelnicy!

Bogu niech będą dzięki, że życie powolutku wraca do względnej normalności. Yassss! Wszyscy – albo większość z nas – zachowują jeszcze sporo ostrożności, ale już widać światełko w tunelu, prawda?

Ja osobiście, szczerze mówiąc, jestem teraz na etapie, że nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła wreszcie wyściskać moich znajomych! Znajomi, strzeżcie się! 😁

A Ty? Na co czekasz najbardziej?

Dzisiaj znowu zaprezentuję na blogu gift guide, ale tym razem przygotowany z myślą o Dniu Dziecka. Ten będzie o tyle szczególny (w sensie gift giude, nie Dzień Dziecka. Chociaż pod pewnymi względami on też 😜), że skoncentrowany na książkach. Książkach o tyle szczególnych, że religijnych.

Część z nich mam na półce (no dobra, dzieci mają 😉), pozostałe miałam w ręce, przeglądałam i z punktu widzenia treści, estetyki wydania i gustu rodzica – mogę polecić. Moim zdaniem to świetna sprawa, że Biblie dla najmłodszych i wszelaka literatura religijna dziecięca pomaga nam – rodzicom, chrzestnym – w przedstawieniu prawd wiary.

Słuchajcie, moje dzieci są aktualnie w wieku żłobkowym i przedszkolnym, nie jestem ekspertką od potomstwa w wieku podstawówkowym i starszym, natomiast starałam się wrzucić coś „na intuicję” do każdego przedziału wiekowego.

Enjoy!

11 książek religijnych na Dzień Dziecka

Dla żłobiaków (i młodszych dzieci też):

1) „Pierwsze słowa z Biblią”wydawnictwo WAM. Duża książka z tekturowymi kartkami, dobra dla malutkich rączek, które mają zero-jedynkową metodę trzymania (albo trzymają tak, że soki wyciskają, albo nie trzymają wcale). Przedstawia sceny biblijne, takie jak przejście przez Morze Czerwone czy narodziny Pana Jezusa. Mało tekstu, dużo obrazków, w tym okienka z obrazkami zwierząt i ich nazwą, do nauki słów. Super sprawa

2) „Biblia. Miniopowieści”Edycja Świętego Pawła. Piękna, mała książeczka z rozkładanymi obrazkami przedstawiająca kilka opowieści biblijnych. Występuje w dwóch wersjach: a) Noe, Daniel, Zacheusz oraz b) Zagubiona owieczka, Dawid, Jonasz (+ historie z Nowego Testamentu). Słuchajcie, te rozkładane ilustracje i ruszające się elementy mega mnie rozczulają 😊 Uważajcie tylko na żelazne rączki maluchów, no bo jak wyrwą… to trzeba kleić 😉

3) „Zajączek Feliks”Wydawnictwo Diecezjalne Sandomierz. Oprócz zajączka mamy też osiołka, owieczkę, pieska i inne zwierzaki, które albo biorą udział w wydarzeniach biblijnych albo prezentują jakąś chrześcijańską postawę w opowiadanej historii. Jak dla mnie są to idealne książeczki na mały upominek chrzcielny, oczywiście kiedy nie jest się chrzestnym, tylko jednym z gości 😂. A że na okładce jest „futerko” do pogłaskania to małe berbecie mają dodatkową frajdę.

Dla przedszkolaków:

4) „Biblijny detektyw”wydawnictwo WAM. Miałam w ręce kilka różnych książek w stylu „Gdzie jest Wally?”, ale ta mnie się spodobała najbardziej ze względu na grafikę. Książka na spostrzegawczość. Każda ilustracja opatrzona jest wstępem o przedstawionym wydarzeniu biblijnym. Przy okazji szukania różnych postaci i przedmiotów dziecko rozwija koncentrację, a rodzic wzbogaca swoją wiedzę historyczno-kulturową (np. jakich narzędzi używano do uprawy roli, jak wyrabiano cegłę w Egipcie i z czego pito piwo za czasów Noego).

5) „Biblia w obrazkach dla najmłodszych” – Wydawnictwo Opoka, do kupienia np. tu. Wielu z nas pamięta tę Biblię z dzieciństwa 😁 Ja nie 🤣 ALE! Jak czytam córce, to jestem pod wrażeniem. Przeróżne wydarzenia biblijne streszczone w kilkunastu zdaniach i – uwaga – pytania do tekstu. Rewelacja. Sprawdzamy czy dziecko uważnie słuchało 😉, ale ponieważ historie są bardzo przystępnie opowiedziane, pociechy nie mają problemu z koncentracją.

6) „Królewny z Biblii”Wydawnictwo Dreams. Pierwszy raz tę książkę zobaczyłam w księgarni w Łagiewnikach i zdobyła moje serce (oczywiście okładką 😁 jak i) tematyką! No boż kurrrde jak fajnie, że księżniczki i królewny są nie tylko disneyowe (chociaż te lubię bardzo), nie tylko w baśniach, ale że ktoś wpadł na pomysł przedstawienia historii kobiet w Biblii – rewelka. A że każda z nas jest córką Króla 🥰 to każda kobieta w Biblii jest przecież królewną. Czytamy aktualnie z Łucją i bardzo jej się podoba. Dodatkowy plus za przepiękną szatę graficzną!

Późne przedszkole/początek podstawówki:

7)„Biblia. Historie odważnych mężczyzn”Edycja Świętego Pawła. Było coś dla małych kobietek, teraz coś dla małych mężczyzn. Trzysta stron pięknych ilustracji i porywających historii o Bożych facetach godnych naśladowania. Prosty, przystępny język. W planach kupienie tej pozycji dla Hubreta jak trochę podrośnie 😉 Na oko, zarówno dla przedszkolaków jak i dla chłopaków z podstawówki.

8) „Z Jezusem przez Biblię”Wydawnictwo Aetos. O tej książce opowiem może trochę więcej, mimo że jeszcze jej nie mam 😂 Słuchajcie, okładkę tej książki widziałam tu i ówdzie na amerykańskich Instagramach i zastanawiałam się o co kaman, czy to jest jakiś fenomen? Co ciekawe, jest to chyba jedyna książka, którą zespół NieMaGoTu sprzedaje w swoim sklepie internetowym. Wzięłam ją ostatnio do ręki, zaczęłam przeglądać… i WOW. Wow, wow, wow. Po paru stronach trochę przestaję się dziwić, że jest hitem. Nie dość, że świetne ilustracje, to jeszcze język. JĘZYK słuchajcie! Jak ją czytam to wyobrażam sobie dziadka siedzącego w bujanym fotelu, który pięknym, radiowym głosem opowiada swoim wnukom jakąś arcyciekawą historię. Albo początek jakiegoś hitu kinowego dla dzieci, gdzie otwiera się księga i narrator zaczyna snuć opowieść, którą dzieci słuchają z wypiekami na twarzy. Nie-sa-mo-wi-te. Zresztą, na stronie wydawnictwa możecie przeczytać fragment; looknijcie na strony 14-18 albo i dalej. Boskie. No, boskie.

Podstawówkowicze:

9) „YouCat dla dzieci”Edycja Świętego Pawła. O mamo! Genialna sprawa! Pewnie niektórzy z Was kojarzą YouCat dla młodzieży, a tutaj jest wersja dla dzieci. Słuchajcie, to jest zbiór takich różnych pytań, które dziecko może autentycznie zadać (tak, Tobie, rodzicu!) i odpowiedzi do nich, w oparciu o Pismo Święte i Katechizm Kościoła Katolickiego. Re-we-la-cja. Jestem przekonana, że nie dość, że szata graficzna i w ogóle treść będzie mega ciekawa dla dzieci, to jeszcze pewnie nie raz pomoże rodzicom w znalezieniu odpowiedzi na dociekliwe, dziecięce pytania (np. „Skąd wiemy, ze Bóg jest?” albo „Czy każdy może wierzyć w to co chce?” – no, zastanówcie się co byście odpowiedzieli 😉). Świetna sprawa, bo można też kilka stron YouCat’a dziecięcego przejrzeć o tu.

10) „Biblia – KOMIKS. Boża Historia Odkupienia” Wydawnictwo M . Jak wzięłam do ręki, to powiem Wam, że na okładkę i GRUBOŚĆ tej pozycji (750 stron) patrzyłam sceptycznie, ale jak zajrzałam do środka…klasa. KLASA, powiadam! Komiks na najwyższym poziomie. Świetne ilustracje i dialogi. Jestem pewna, że dziecko chętnie będzie samo sięgało po taką wersję Biblii. No i komiksy chyba są dobre do szlifowania czytania, nieprawdaż?

11) „365 krótkich opowiadań dla ducha” – Bruno Ferrero – Wydawnictwo Salezjańskie. Na koniec coś osobistego, coś nie jest kolejną wersją Biblii, ale coś co TAK na mnie wpłynęło kiedy byłam mała… Nie wiem czy w dzisiejszych czasach (jak to zabrzmiało 😂) znane są historie Bruna Ferrero. Ja te książki poznałam dzięki mojej katechetce w podstawówce i zakochałam się w nich na zabój. Książki Bruna Ferrero to zbiory krótkich opowiadań, baśni, legend, które mówią o ludzkim sercu, o ludzkim zachowaniu, o poświeceniu, o mądrości, o miłości do bliźniego. Słuchajcie, te książki kształtowały moją wrażliwość. Pamiętam szczególne jedną z nich, pewnie była pierwszą jego autorstwa, którą kupiłam, „Historie piękne” . Pamiętam, że jak je czytałam, to wyłam ze wzruszenia. Łzy mi się lały strumieniami. Kilka miesięcy temu czytałam jedno takie opowiadanie mojej siostrzenicy…i nie wiedziałam czy dam radę dokończyć – dalej wyłam i dalej płakałam, bo bohater danej opowieści zachował się szlachetnie, bo zastanawiałam się czy ja zachowałabym się podobnie w takiej sytuacji i jaka ja jestem na co dzień. Na ile moje zachowanie przypomina zachowanie Jezusa… To, co tutaj Wam proponuję to zbiór tych opowiadań, na każdy dzień roku jedna historia, inspiracja, wzruszenie. Dla dzieci podstawówkowych i starszych. Poczytajcie im na dobranoc.

Och, zrobiło się tak…głęboko. Hm. Ale nie zawsze muszę kończyć lekko i z energią 😉

Może Wy macie jakieś dobre, religijne książki dla dzieci, które możecie polecić? Podzielcie się w komentarzach! Ściskam!

Kategorie
Gift Guide'y

Gift Guide na Dzień Matki 2020

Cześć!

Mój przemiły czytelniku i przemiła czytelniczko! Jak się masz? 😊 Odpocząłeś/odpoczęłaś w ten weekend? Ja tam zawsze mogłabym odpocząć ciut więcej 😁 a Ty?

No i może w czasie tego weekendowego odpoczynku i scrollowania w internetach (bo założę się, że to BYŁA jedna z form odpoczynku dla Ciebie 😁) zauważyłeś lub zauważyłaś reklamy prezentów na Dzień Matki. Tak, tak! To już niedługo! (Ba, ja już widzę reklamy na Dzień Dziecka 😂, ale to next time).

Ja od dwóch miesięcy zacierałam ręce, bo miałam w planie przygotowanie takiego gift guide’a na to mamine święto, co by Ciebie, Drogi Czytelniku i Droga Czytelniczko, zachęcić, zainspirować, doradzić co do kupna jakiegoś upominku na tę okazję. Również pobożnego. No i tak tworząc tę kompilację oscylowałam między „co ja bym kupiła mojej mamie”, a „co ja jako mama mogłabym chcieć dostać”, także szykuj się na mix – mam nadzieję, że znajdziesz coś dla mam w różnym wieku.

Oczywiście, nie zapomnij, że najważniejsza jest modlitwa za Twoją mamę – to jest zawsze prezent #1 we wszelkich plebiscytach. Modlitwa czy intencja na Mszy Świętej zawsze będą biły wszystko inne na głowę.

Tutaj może przestanę budować ten wstęp, bo jak każdy wstęp u mnie ma on potencjał do rozrośnięcia się do rozmiarów pokaźnego eseju i po prostu. Przejdę. Do konkretów. Lecimy!

10 pomysłów na prezent dla (nie tylko) wierzącej mamy

1) Biblia dla kobietnowość wydawnictwa Edycja Świętego Pawła – obecnie jest na nią szał w internetach. Pięknie oprawiona, opatrzona urodziwymi grafikami i zawierająca rozważania, modlitwy i dodatkowe teksty przeznaczone dla kobiet napisane przez takie osobistości jak  papież Jan Paweł II, papież Franciszek, s. Anna Maria Pudełko AP czy dr Maria Miduch.

2) Ulubione perfumy mamy. Tych to przedstawiać nikomu nie muszę, to IKONA, natomiast myślę, że w ogóle jakiś piękny zapach jest zawsze dobrym pomysłem na prezent. A jeśli nie wiecie jakie perfumy mamie kupić, tutaj znalazłam fajny artykuł o tym jak je dobrać, biorąc pod uwagę osobowość, zainteresowania, i grubość portfela. Wszystkie lubimy pięknie pachnieć 😊

3) Taca śniadaniowa. Przyznaję się, mój faworyt 😂 Marzy mi się śniadanie w łóżku, a Dzień Matki do dobry pretekst na taką celebrację. A z taką tacą okruchów nie będzie na prześcieradle, więc mąż nie powinien mieć pretensji za takie jakże szalone świętowanie. Ta akurat z tego sklepu, ale można poszukać różnych na ceneo.pl.

4) Książka „Maryja. Kobieta naszych czasów”. Myślę, że to jest przepiękne, że Dzień Matki jest w maju – miesiącu poświęconym Maryi – i że lektura o najlepszej z matek dla własnej mamy byłaby mega ujmującym prezentem. Poza tym, boska okładka. Książkę możecie kupić tu.

5) Kardigan w stylu boho. (Toż Ci dopiero konkretna propozycja na prezent!) Ja akurat momentalnie widzę moją mamę pomykającą w takim wdzianku – ażurowe, lekkie, rękawów nie trzeba podciągać (na pewno by to podkreśliła 😂) i ich długość taka, że zasłania możliwe „pelikany” na ramionach (to też by się jej spodobało 😂). Ja zazwyczaj podchodzę ostrożnie do kupowania ciuchów na prezent, ale jeśli wiecie, że traficie w gust swojej mamy, nie powstrzymujcie się. Ten sweterek akurat z Reserved.

6) Bransoletka – dziesiątka różańca z medalikiem. Oj, chodzi za mną. Pozłacana 24-karatowym złotem, nie dość, że będzie pięknie wygląda to jeszcze pięknie zachęca do modlitwy. Dzieło zdolnych dziewczyn z Bgood.

7) Wiersze „Potrzebne do szczęścia” ks.Twardowskiego – dla mam, które lubią poezję. Znowu, wyobrażam sobie moją mamę, siedzącą na ławce w ogrodzie, czytającą niespiesznie podobny tomik. Rzadki to był widok, bo zazwyczaj była (jest) „wiecznie zajęta”, ale tym bardziej taki upominek byłby dobrym pretekstem, żeby znaleźć czas w ciągu dnia, żeby oderwać się od obowiązków i zwyczajnie odpocząć. Można kupić np. tu.

8) Zestaw kubek+kawa na Dzień Matki – lub jakikolwiek zestaw ze sklepu spodlady.pl. Bardzo lubię ten sklep, zobaczcie zresztą sami jaki mają stylowy, retro-asortyment. Część artykułów można personalizować, więc to dodatkowy plus!

9) Roślinka w doniczce zamiast ciętych kwiatów. Nie dość, że przyjemny kompan, to jeszcze ładnie mieszkanie ozdabia. I to nie musi być koniecznie storczyk (z całym szacunkiem). Ja aktualnie zachwycam się okazami z Jungle Boogie, zobaczcie sobie sami.

10) Grafika na ścianę – np. fragment tekstu psalmu 139 w towarzystwie kwiatów będzie pięknie dekorował mieszkanie i przypominał o tym, że każdy z nas jest cudownym dziełem Boga. Zresztą Studio Błogo same piękne grafiki tworzy.

Tyle, moi Drodzy!

Piszcie w komentarzach swoje pomysły na prezenty i podsyłajcie linki do Waszych ciekawych znalezisk – chętnie się zainspiruję! 😊

PS. Po jeszcze więcej pomysłów zapraszam do mojego gift guide’a na Dzień Kobiet.

Kategorie
Gift Guide'y

Gift Guide na Dzień Kobiet 2020

Hej, witajcie ponownie na blogu! Miło mi znów Was tu gościć 😊

Patrzcie, patrzcie! Oto pierwszy na tym blogu Gift Guide (tadaaam!), czyli takie zestawienie propozycji na upominki z jakiejś okazji. Przyznaję się bez bicia, że sama uwielbiam przeglądać takie gift guide’y na innych blogach – cóż, zwykle amerykańskich, a to znaczy, że nie zawsze jestem w stanie kupić coś podobnego u nas, ale zainspirować się – a i owszem! 😊

I właśnie ku inspiracji powstał ten wpis.

Panowie, czekajcie, zostańcie, kończę przydługawy wstęp i może właśnie Wam coś podpowiem 😁

Zebrałam 10 propozycji na upominek z okazji Dnia Kobiet! Wybierałam te artykuły z myślą o chrześcijankach – znajdziecie tu produkty zarówno fantastycznych, chrześcijańskich, polskich marek, jak i upominki „uniwersalne”. A nuż szukacie pomysłu na takowy prezent?

I mówię tu też bezpośrednio do dziewczyn! Drogie kobietki, zobaczcie same, sprawcie sobie coś miłego z okazji naszego święta, albo obdarujcie bliską dla Was kobietę: przyjaciółkę, mamę, siostrę 😊

I wiecie, to nie o to chodzi, że kwiatek i życzenia to za mało. Bynajmniej! Ja uważam, że liczy się pamięć i gest ❤ i zawsze to u męża doceniam. Po prostu dorzucam parę pomysłów do dobrowolnego wykorzystania.

A teraz po kolei, ja Wam już wszystko wytłumaczę, co, dlaczego, gdzie i dla kogo 😊

1) Dla takiej, co lubi być na bieżąco ➡ Najświeższy produkt wydawnictwa RTCK: książka o.Adama Szustaka OP „Projekt Estera. Czym jest piękno kobiety?”.

Czuję w kościach, że to będzie hit na tegoroczny Dzień Kobiet. Co o pięknie kobiety mówi Biblia? Już o.Adam Wam powie. Przedstawia w niej dzieje królowej Estery i z sobie właściwym wdziękiem tłumaczy jak ma się ona do nas.

Pozycja dostępna jako real, actual book, jako książka+karty rozwojowe (coś genialnego), jako ebook, jako audiokonferencja – ileż możliwości! Do kupienia w promocyjnej cenie tu.

2) Dla gadżeciary ➡ słuchawki bezprzewodowe douszne.

Chyba nie trzeba specjalnie reklamować. Jeśli któraś z pań ma typową damską torebkę i typowy w niej bałagan (ręka w górę) to czasem wyplątanie słuchawek z tych wszystkich paragonów, chusteczek, ulotek i długopisów graniczy z cudem. Ileż to kobiecych frustracji można by było dzięki takiemu gadżetowi ograniczyć 😉

Te akurat Xiaomi, do kupienia np. tu.

3) Dla kinomaniaczki, którym aktualny repertuar kin nie odpowiada (widzieliście, że w tym roku nie ma NIC ciekawego na Dzień Kobiet? Skandal!) ➡ i tych z Was, którzy mają braki w budżecie, ale za to mają Netflixa.

Jako pomysł na randkę w domu albo na wieczór z przyjaciółkami. Moi drodzy czytelnicy, nie wiem jaka jest szansa, że trafilibyście na ten film, gdyby nie ja 😜😜😜 (a ja, gdyby nie Gaba). Film, produkcji netflixowej, na podstawie książki, „Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierków”. Za sam tytuł należy się Booker Prize. Weźcie charakterek Lizzy Bennet, zamiłowanie do pisania Jo March i osadźcie tę mieszankę w okresie II wojny światowej. This can’t go wrong. Główna bohaterka, Juliet, bystra i zabawna, przymierza się do napisania książki o wyspie Guernsey w czasach okupacji niemieckiej. Jest w (książce i) filmie i zabawnie i smutno, i romantycznie. Jednym (angielskim) słowem: delightful.

4) Dla miłośniczek kawy! ➡ Powiem Wam, że jest mi MEGA TRUDNO znaleźć niekiczowaty chrześcijański kubek…Ale znalazłam! I jak przeczytałam napis na nim…pomyślałam, że to jest jakaś herezja! 😜 Skrupulatnie sprawdziłam w Księdze Rodzaju… i Pan Bóg rzeczywiście trzeciego dnia stworzył… wszystkie rośliny 😃 a więc kawę też!

Do kupienia tu.

5) Dla tych, co lubią ładnie pachnące kosmetyki ➡ Jak układałam ten gift guide to oczywiste było dla mnie, że musi się w nim znaleźć jakiś kosmetyk. Ale, kurka wodna, miałam problem: jak dasz kobiecie żel pod prysznic, to pomyśli, że myślisz, że się nie myje; jak dasz jej krem do twarzy, to pomyśli, że myślisz, że ma zmarszczki; jak dasz jej krem do rąk, to pomyśli, że myślisz, że ma szorstkie ręce…Ech, te baby! 😉 Padło więc na bezpieczne mleczko do ciała, o zapachu olejku arganowego i róży. OMG, jego zapach jest (nie lubię tego słowa) O-BŁĘ-DNY! Wącham i mam miękkie kolana.

Można kupić stacjonarnie(!) i na stronie.

6) Dla sroki (co lubi błyskotki) ➡ kolczyki Korona, również nawiązujące do historii królowej Estery, a wykonane przez kolejną świetną markę – Bgood. Powiem Wam, że ilekroć wchodzę na ich stronę i oglądam biżuterię, to czas płynie jakoś inaczej i niesprawiedliwiej.

Można je kupić tu (jest promocja!).

7) Dla tradycjonalistki kwiaty. Nie chciałam od nich zaczynać listy, bo poniekąd są oczywistą oczywistością, ale wiecie co? Kwiatami na Dzień Kobiet nie muszą być koniecznie tulipany. Mówię to ja, fanka tulipanów. Na przykład czy wiecie jak arcygenialnie wyglądają w wazonie lilie??? Już abstrahując od symboliki, czasem jak widziałam w niektórych kawiarniach ogromny bukiet lilii na środku stołu, to aż zapierało mi dech w piersiach. A w domu czasem miewam dosłownie jedną gałązkę lilii, włożoną do wąskiego wazonu i wierzcie mi, wygląda absolutnie szykownie. Do kupienia w lokalnej kwiaciarni 😉

8) Dla melomanekpłyta Iwony Pietrali „Jestem Blisko”. Delikatny, dźwięczny głos i elektroniczne brzmienia, muzyka uwielbieniowa, refleksyjna, modlitewna, ale też z przyjemnym, nienachalnym beatem. Ja jestem, niestety, wybredna jeśli chodzi o muzykę chrześcijańską, nie lubię kato-lipy (there! I said it), a tutaj mogę Was zapewnić, że Iwona idzie z duchem czasu, co dla mnie mega się liczy. Płytę można kupić tu (i uwaga, jest promocja 3 w cenie 2!).

9) Dla tych co lubią, kiedy ładnie pachnieświeca zapachowa! Ale wiecie co, warto naprawdę wydać ciut więcej kasy i ominąć te monozapachowe świeczki z sieciówek kosmetycznych, a wybrać się np. do TK Maxxa i tam poszperać, i zapolować na świecę, która nie tylko ma czarujący, bardziej złożony zapach, ale i pięknie wygląda. U nas aktualnie pali się Spring Aura – Lemon Blossom. No, zupełnie inny UX przy stole. Nie mam tu konkretnej marki na myśli, najlepiej wybrać się na polow(ąch)anie do najbliższego TK Maxxa albo poszukać na allegro.

10) Dla mężatek, co lubią się duchowo rozwijać ➡ Ostatnia propozycja to książka „Cenniejsza niż perły: o tym, jak mądra żona pomaga mężowi osiągnąć pełnię męskości” autorstwa Gary L. Thomasa.

Literatura ciężka. W takim sensie, że nie zawsze podobało mi się to co czytałam. Autor stawia cholernie wysokie wymagania przed pobożną kobietą-żoną. Jednocześnie pokazuje jak zmiana naszej-kobiecej postawy realnie wpływa na jakość naszego małżeństwa. Po każdym buntowniczym tupnięciu nóżką, jak pomyślałam nad daną sprawą trochę dłużej, niechętnie, ale przyznawałam autorowi rację. Moim skromnym zdaniem, lektura obowiązkowa dla każdej żony.

Szukajcie na ceneo.

Tadaaaam! I tak oto dotarliśmy do końca tej zacnej wyliczanki 😊

A Wy, jakie macie pomysły/podpowiedzi co do prezentów na dzień kobiet? Dziewczyny, jaki upominek sprawia, że podskakujecie z radości? Jakie kwiaty najbardziej lubicie?

Wiecie, co jest jeszcze ważne? Żeby w taki dzień nie zapomnieć też o modlitwie za ważne dla nas kobiety. To kosztuje zero monet, a może zdziałać cuda.


Disclaimer na koniec: post nie jest sponsorowany. 
Poniżej podaję źródła wszystkich obrazków:
http://bit.do/fxxyQ , http://bit.do/fxxyT , http://bit.do/fxxy5 , 
http://bit.do/fxxzf , http://bit.do/fxxzg , http://bit.do/fxxzk ,
https://images.app.goo.gl/eY2nJsCt27cfzG8v5 , http://bit.do/fxxzr ,
http://bit.do/fxxzu , http://bit.do/fxxzz